piątek, 2 kwietnia 2010

Przemoc w grach oraz o uzależnieniu cd.

Ostatnio zrobiłem eksperyment. Chciałem sprawdzić jak często mogę grać w gry tak, by nie być od nich uzależnionym. Na początku grałem codziennie po jednej godzinie. Jednak grając tak czułem, że zaczynam się wciągać - dlatego przestałem. Kiedy powróciłem do wolności po kilku dniach modlitwy i postu, nie grałem przez jakiś czas. Jednak potem zapragnąłem znów sprawdzić czy jest możliwe granie w taki sposób aby się nie uzależnić. I zacząłem grać raz w tygodniu po 1 godzinie albo krócej. I jak na razie - "działa" - nie widzę w sobie efektów uzależnienia, czuję się wolny. Należy zaznaczyć, że przez słowo wolny rozumiem, że mam ochotę na inne aktywności poza graniem - nie czuję się zniewolony. Czyli - spotykam się z moimi katolickimi znajomymi, czytam religijne książki, czytam Pismo Święte, rozmawiam codziennie z mamą (bo z tym kiedyś różnie bywało), chodzę do kościoła, rozmyślam na różne tematy, chodzę czasami na spacery itd. Jednakże wczoraj zainstalowałem grę Fallout 3 chcąc sprawdzić jaka to gra. I powiem wam coś - pomimo iż w przeszłości grałem w różnego rodzaju gry z przemocą, tak teraz gdy się zbliżyłem do Boga - po prostu już nie potrafię, to wbrew mojej naturze. Gry z przemocą oddalają od Boga.

Przeglądałem dziś różne strony internetowe na temat gier z przemocą oraz uzależnienia od nich. Oto niektóre fragmenty z tych stron, które najbardziej do mnie przemówiły:

Wpływ gier zawierających przemoc na psychikę dzieci

Wzrastająca stale popularność gier komputerowych, czas im poświęcany oraz nasycenie gier brutalna przemocą nie pozostaje bez wpływu na psychikę dziecka.
Badania nad oddziaływaniem gier zawierających przemoc pokazują, że zaangażowanie w tego typu gry zwiększa agresywność graczy. Po zakończeniu gry zaobserwowano u graczy większą impulsywność w działaniu, przypisywanie innym wrogich intencji, nastawienie na podporządkowanie sobie innych, większą koncentrację na sobie i swoich potrzebach oraz osłabienie zdolności empatycznych i zachowań prospołecznych. Ponadto badania pokazują, iż dzieci grające w gry, które angażują w akty przemocy są obojętne na potrzeby innych ludzi, częściej prezentują postawę "mieć" niż dzieci niegrające, są bardziej roszczeniowi i interesowni, nastawieni na rywalizację, a ich relacje z rówieśnikami i rodziną cechuje brak głębszych więzi emocjonalnych. - źródło
 Z obserwacji samego siebie, jak sobie przypominam jaki byłem gdy byłem uzależniony od gier z przemocą - muszę zaświadczyć, że to prawda. Byłem nerwowy, wydawało mi się, że inni chcą mi tylko ciągle zaszkodzić, nie ufałem ludziom - w tym mojej mamie, którą zacząłem po pewnym czasie wręcz nienawidzić. Myślałem tylko o sobie i o swoich potrzebach, czułem, że wewnątrz staję się coraz zimniejszy.

Oto cytat z tej samej strony na temat uzależnienia:

Uzależnienie od gier komputerowych.
Zbyt długie i częste niekontrolowane korzystanie z gier komputerowych może grozić uzależnieniem. Zaczyna się dość niewinnie. Najpierw jest to ciekawość i zafascynowanie, dziecko spędza sporo czasu przy grze. Często dzieje się to za przyzwoleniem rodziców, którzy są przekonani, że dziecko rozwija swoje zainteresowania i z dumą patrzą jak sprawnie obsługuje ono komputer. Jednak dziecko poświęca coraz więcej czasu na gry, a przy próbie oderwania od komputera reaguje wybuchami niekontrolowanej złości i agresji. Rodzice tracą kontakt z dzieckiem, a dziecko traci kontakt z rzeczywistością, ponieważ najważniejsza staje się gra i czas spędzony w wirtualnym świecie.
Uzależnienie od gier komputerowych z uwagi na istnienie wielu podobieństw porównuje się do innych uzależnień. W rozpoznawaniu uzależnienia od gier wyodrębnia się kilka etapów:
  • Granie staje się najważniejszą aktywnością w życiu dziecka.
  • Dziecko coraz więcej czasu spędza przy grach komputerowych, rezygnując z dotychczasowych aktywności (spotkania z rówieśnikami, nauka).
  • Objawy abstynencyjne - odizolowanie od komputera powoduje złe samopoczucie, rozdrażnienie, bezsenność, agresję, reakcje fizjologiczne, jak np. drżączka, depresja, a nawet próby samobójcze.
  • Konflikt - osoba z powodu zaangażowania w gry komputerowe wchodzi w konflikt ze swoim najbliższym otoczeniem, najczęściej z rodzicami.
  • Drastyczne zmiany nastroju - przeżywanie albo dobrego nastroju albo też poczucie odrętwienia, niemocy.
  • Nawrót - po okresie samokontroli, a nawet zaprzestania zabawy grami komputerowymi pojawiają się powroty do patologicznego korzystania z gier.
Z obserwacji i praktyki psychologicznej wynika, że świat gier komputerowych może być szczególnie pociągający dla osób sfrustrowanych, o niskiej samoocenie, oraz dla tych, które nie mają dobrych relacji z rodzicami. W grach komputerowych mogą one doświadczyć poczucia władzy, siły, wpływu na losy innych, w wirtualnym świecie mogą zrealizować wiele marzeń, nie przeżywają zagrożenia, że zostaną odrzuceni czy upokorzeni. Jest to dla nich idealny świat ucieczki przed trudną rzeczywistością.
 Oto jeszcze inne strony jakie znalazłem:

  1. Przemoc w grach komputerowych - kliknij tutaj
  2. Seks i przemoc w grach komputerowych - kliknij tutaj
  3. Czy gry rodzą przemoc - kliknij tutaj

6 komentarzy:

  1. Koniecznie trzeba dziś sprawdzać w jakie gry gra nasz maluch. Bezpieczeństwo dziecka w Internecie najwaźniejsze. Dzięki takim programom jak: http://eyesity.com/pl wiem na jakie witryny wchodzi moja córka, a niechciane treści mogę blokować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój syn poświęca grze na komputerze dziennie około 5 godzin. Nie potrafię go zachęcić do żądnych innych rzeczy. Myślisz, że to już uzależnienie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam, że nie jest to uzależnienie. Jedynie nie ukierunkowana pasja. Może trzeba mu pokazać inne zastosowania komputera oprócz gier komputerowych.

    OdpowiedzUsuń
  4. A może by tak spojrzeć na temat z innej strony - jest wiele gier, która rozwijają w dziecku kreatywność, refleks czy spostrzegawczość. No i wolę, żeby mój syn wyrzucił emocje na strzelance, niż na osiedlu pobił kolegę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie uzaleznienie od gier to jest naprawdę nic (moim zdaniem te uzaleznienie to nie tragedia).
    Zwróćcie uwagę co się dzieje z ludźmi korzystających z Social Media, z fejsa, instagrama, snapchata... To jest chore...

    OdpowiedzUsuń